Helen Stephens – Stanisława Walasiewicz, czyli amerykańsko-polska „wojenka” o płeć
Miała ledwie 17 lat, gdy rzuciła rękawicę Stanisławie Walasiewicz. W pierwszych dniach sierpnia 1936 r., w olimpijskim finale 100 m kobiet, pokonała polską sprinterkę. Podobnie jak Walasiewiczówna, Helen Stephens również wywoływała kontrowersje. Zarzucano jej, że nie była kobietą. Wątpliwości co do jej płci nie miał za to Adolf Hitler, któremu w Berlinie lekkoatletka…
Don Thompson. Z łazienki po medal
Włosi nazywali go „Il Topolino” – Myszką Miki. Zapewne przez strój, który przywdział przed najważniejszym startem w karierze i sposób w jakim się poruszał. Brytyjski chodziarz Don Thompson do historii igrzysk olimpijskich przeszedł też z innych względów. Był mistrzem adaptacji treningowej, a do odwzorowania warunków panujących na trasie wykorzystywał… własną łazienkę.
Maria Kwaśniewska, „mała Polka”, która postawiła się Hitlerowi
Maria Kwaśniewska była nie tylko wszechstronną lekkoatletką, ale przede wszystkim odważną i bezkompromisową kobietą. Realistką, jakich mało.
Roger Bannister – ten, który złamał barierę
Tym jednym, wyjątkowym biegiem Roger Bannister zapisał się w historii sportu. Jak cichy i skromny chłopak złamał magiczną barierę czterech minut na milę?
Historia z książki: Harold Abrahams
W 1924 roku Harold Abrahams został mistrzem olimpijskim w biegu na 100 metrów. Jego historię drobiazgowo opisali autorzy 7 tomu „Igrzysk lekkoatletów”. Jak chłopiec, który miał żyć tylko kilka godzin zgasił sprinterską potęgę Amerykanów?
Glenn Cunningham, George Eyser i „Team Hoyt”, czyli nigdy się nie poddawaj!
Glenn Cunningham, George Eyser i „Team Hoyt” przesunęli granicę niemożliwości. Pomimo cielesnych niedoskonałości potrafili wspiąć się na sportowy szczyt i inspirować.
„PO ZŁOTO. Historia Władysława Kozakiewicza” – niebawem w kinach
23 lipca do kin studyjnych w całej Polsce trafi niezwykła historia naszego legendarnego tyczkarza i mistrza olimpijskiego, autora pamiętnego „gestu” na igrzyskach w Moskwie ’80 – Władysława Kozakiewicza. To niepowtarzalna okazja, by u progu sportowych zmagań na XXXII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio przypomnieć sobie prawdopodobnie najsłynniejszy wyczyn polskiego lekkoatlety w całej nowożytnej historii igrzysk.
Z wszechstronnością na ty: Aleksander Tupalski i Johan Støa
O tym, że przedwojenni sportowcy byli nadzwyczaj wszechstronni przekonywać nie trzeba. Chyba każdy kibic sportowy w Polsce kojarzy kim był, choćby Wacław Kuchar. Piłkarz, lekkoatleta, hokeista, panczenista – ten facet czego się nie dotknął, zamieniał w złoto. Gdzieś w jego cieniu swoją sportową karierę prowadził niejaki Aleksander Tupalski, człowiek wyjątkowy. Albo Norweg Johan Støa.
Recenzja książki: „Igrzyska lekkoatletów. Tom 5. Sztokholm 1912”
W kolejnym, piątym tomie „Igrzysk lekkoatletów” autorzy przenoszą Czytelnika do Sztokholmu, gdzie w 1912 roku odbyły się Igrzyska V Olimpiady. Pod wieloma względami była to impreza przełomowa i udana.
Momenty igrzysk: Jak Dick Fosbury – wzbił się ponad przeciętność
Dick Fosbury przywitał się z meksykańską publicznością i ruszył. Potem był skok i miękkie lądowanie. I śmiech. Salwy śmiechu. Cztery godziny później olimpijski stadion wypełnił podziw. „Flop” dał mu wieczną chwałę i rzeszę naśladowców.