historiasportu.info

Donovan Bailey czy Michel Johnson?

Michael Johnson Ian @ ThePaperboy.com/CC BY-SA 2.0
Podziel się:

13 września 1967 r. w Dallas urodził się Michael Johnson, amerykański lekkoatleta, czterokrotny mistrz olimpijski, ośmiokrotny mistrz świata. W 1996 r. w trakcie igrzysk olimpijskich w Atlancie pobił rekord globu na dystansie 200 m.

Johnson to legenda królowej sportu. W Atlancie skradł show, bijąc rekord świata na 200 m. Rekord wówczas stary, 17-letni, nazywany ostatnim bastionem białych. Jego autor, Włoch Pietro Mennea, we wrześniu 1979 r. w Meksyku przebiegł połowę stadionowego okrążenia w 19,72 s. Mijały kolejne lata i nikt, z Carlem Lewisem na czele, nie potrafił złamać tej bariery. „Freccia del Sud” (Strzała z Południa) zdążył już zakończyć karierę i przyznać się, że w jej trakcie stosował hormon wzrostu, który jednak nie znajdował się na liście substancji zakazanych. Rekord więc trwał.

23 czerwca 1996 r., niedługo przed igrzyskami w Atlancie, Johnson stanął do walki o mistrzostwo USA. I bastion upadł. Jego 19,66 s wydawało się być rezultatem nie z tej ziemi. Skoro wynik Mennea utrzymywał się tak długo, to jak długo przetrwa ten Michaela? Okazało się, że krótko, bo sam lekkoatleta wyśrubował go jeszcze bardziej…

Olimpijski finał na 200 m z Atlanty był biegiem kosmicznym. A 19,32 Johnsona było czymś nieprawdopodobnym. Biegający jak kaczka, technicznie niedoskonały facet z Dallas wprawił w osłupienie absolutnie wszystkich. Siedzący na stanowisku komentatorskim Włodzimierz Szaranowicz, widząc, co wyczynia na bieżni amerykański sprinter, krzyknął słynne:

„To jest fenomenalne! To jest rekord świata XXI wieku!”.

Michael Johnson w czasie półfinału w Sydney (2000) fot. Ian @ThePaperboy.com/CC BY-SA 2.0

Ale ogólnie zawody z Atlanty miały wysoki poziom. Dość powiedzieć, że drugi na mecie Frankie Fredericks ustanowił swój rekord życiowy, 19,68 s!

Na konferencji prasowej nowy mistrz olimpijski tak powiedział:

„Zdobyłem dwukrotnie mistrzostwo świata, lecz chciałem ten wyczyn powtórzyć podczas igrzysk. Przeszedłem do historii i to jest najważniejsze. Udowodniłem światu, że jestem najlepszy i teraz trudno mi wskazać kolejne konkretne cele”.

Czytaj też: Larry Bird. Gracz, który uratował NBA?

Kto jest najszybszy na świecie?

Ale cele się pojawiły. Bo w mediach i wśród kibiców rodziło się pytanie: kto jest najszybszym człowiekiem świata? Johnson, czy zwycięzca stumetrówki — Donovan Bailey. Bo ludzie złapali za kalkulatory. Michael Johnson podczas swojego wspaniałego biegu w Atlancie na 200 m potrzebował 19,32 s, uzyskując 9,66 s na 100 m. Znacznie szybciej niż Bailey, którego rekord świata na 100 m ustanowił zegary na poziomie 9,84. Liczby mówiły jedno. Matematyka była prosta. Ale swoje dodawał też Johnson, jego otoczenie i amerykańska opinia publiczna, która ochoczo nadawała mu ten prestiżowy tytuł. Specjaliści i kanadyjscy fani przedstawiali dowody, że oba biegi różnią się od siebie i takie matematyczne dzielenie dystansu 200 m na pół zwyczajnie nie ma sensu. Jak więc najlepiej rozwiązać ten spór? Sportowo.

Postanowiono zestawić obu panów na bieżni, krakowskim targiem, na dystansie 150 m. Oczywiście, wydarzenie generowało potężne zainteresowanie. Dawało też szansę na wielki zarobek dla obu sprinterów. Na stole leżało w sumie 1,5 mld dol… i nieoficjalny tytuł.

1 czerwca 1997 r. w Ontario Donovan Bailey i Michel Johnson stanęli na starcie. Wyścig transmitowano w 54 krajach. Bailey spisał się znakomicie, wyprzedzając Johnsona na zakręcie, choć zakładano, że akurat w tej strefie przewagę będzie miał dwustumetrowiec. Amerykanin przebiegł 110 m, przegrywał, i nagle przesunął dłoń na mięsień czworogłowy, a następnie zwolnił i zatrzymał się, po czym zmartwiony przykucnął na torze. Zgłosił uraz. Kanadyjczyk triumfował i… zaczął kwestionować kontuzję rywala. Na konferencji prasowej — urażony wcześniejszym umniejszaniem mu przez amerykańskie media — atakował Johnsona. Ten nie chciał słownej konfrontacji. Przegrał, ale nie powiedział ostatniego słowa.

Czytaj też: Kiedy Marion Jones zapłakała…

Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Young Griffo

Young Griffo – uzależniony fenomen

Podziel się:

W ringu był nieuchwytny. Szybki, przewidujący ruchy przeciwnika Young Griffo zyskał miano specjalisty od defensywy. W życiu prywatnym nie potrafił sobie poradzić z najsilniejszym przeciwnikiem. Z alkoholem…

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top