historiasportu.info

Wanda Brzyska (druga z prawej) – ostatnie wskazówki przed zawodami

Wanda Brzyska – profesor ze spadochronem

Wanda Brzyska w ciągu dni pracowała nad rozpuszczalnością alkanodwukarboksylanów lantanowców lekkich, a po pracy na uczelni jechała na lotnisku w Radawcu, gdzie trenowała spadochroniarstwo. Jej karierę przerwał tragiczny wypadek, kiedy koledzy nie otworzył się spadochron. Spadł wprost pod nogi jej męża. – Albo ja, albo skoki – usłyszała od niego. Wybrała karierę naukowca.

Czytaj więcej
Waldemar Białowąs i Paweł Nasutla

Waldemar Białowąs – sport uczy życia

Waldemar Białowąs miał 17 lat, kiedy zaczął trenować judo. Od początku kariery miał „pod górkę”. W rodzinnym Świdniku nie było sekcji, musiał dojeżdżać do Lublina. Treningi odbywały się o godz. 20 na Starym Mieście i kiedy się kończyły, miał dwie możliwości powrotu do domu: czekać na pierwszy pociąg o 5 rano lub wracać pieszo. Wybierał to drugie rozwiązanie.

Czytaj więcej
Jedne z pierwszych zawodów Czarka (siedzi z brodą)

Moje podium: Cezary Samczuk

Do wody ciągnęło go od dziecka. Kiedy Cezary Samczuk miał sześć lat, pojechał z rodzicami nad Piaseczno. Pływać nauczył się sam. Spróbował położyć się na wodzie i mocno się zdziwił, gdy woda go uniosła. Woda też się zdziwiła, że zaczął płynąć. Ale na prawdziwą naukę pływania rodzice zapisali go dopiero za rok, gdy otwarto pierwszy w Lublinie kryty basen, popularnie nazywany „wostiwem”.

Czytaj więcej
W kadrze zadebiutował już po roku treningów. Na zdjęciu Piotr Choduń z piłką

Moje podium: Piotr Choduń

Rugby to nie jest sport dla mięczaków. To twarda, nieustępliwa gra, w której nikt nie udaje. Na pewno nie odnalazłby się w niej Neymar. Co innego Piotr Choduń, który wiele lat biegał po boisku z jajowatą piłką. I zdobywał medale.

Czytaj więcej
Facebook
Archiwa
Scroll to Top