historiasportu.info

Aleksander Tupalski i

Z wszechstronnością na ty: Aleksander Tupalski i Johan Støa

O tym, że przedwojenni sportowcy byli nadzwyczaj wszechstronni przekonywać nie trzeba. Chyba każdy kibic sportowy w Polsce kojarzy kim był, choćby Wacław Kuchar. Piłkarz, lekkoatleta, hokeista, panczenista – ten facet czego się nie dotknął, zamieniał w złoto. Gdzieś w jego cieniu swoją sportową karierę prowadził niejaki Aleksander Tupalski, człowiek wyjątkowy. Albo Norweg Johan Støa.

Czytaj więcej
Frankie Fredericks

Frankie Fredericks – wspomnienie najważniejszych startów

W 1992 roku, w Barcelonie, Namibia po raz pierwszy wystąpiła na letnich igrzyskach olimpijskich, po tym jak 2 lata wcześniej kraj ten proklamował niepodległość. Reprezentacja Namibii liczyła sześciu sportowców w trzech dyscyplinach: boksie, pływaniu, lekkoatletyce. Debiut jednego z najmłodszych państw afrykańskich nie byłby udany gdyby nie pewien atleta. Sprinter Frankie Fredericks.

Czytaj więcej

Historia pływania: niezwykła czwórka

Jakże uboga byłaby historia pływania, gdyby nie pojawili się w niej oni. Czterech facetów, którzy przełamywali bariery, pokonywali swoje lęki, nie przejmowali się stereotypami, a w chwilach próby – wykazywali się odwagą. Webb, Jarvis, Kahanamoku i Weissmuller – bohaterowie sprzed lat.

Czytaj więcej
Wanda Brzyska (druga z prawej) – ostatnie wskazówki przed zawodami

Wanda Brzyska – profesor ze spadochronem

Wanda Brzyska w ciągu dni pracowała nad rozpuszczalnością alkanodwukarboksylanów lantanowców lekkich, a po pracy na uczelni jechała na lotnisku w Radawcu, gdzie trenowała spadochroniarstwo. Jej karierę przerwał tragiczny wypadek, kiedy koledzy nie otworzył się spadochron. Spadł wprost pod nogi jej męża. – Albo ja, albo skoki – usłyszała od niego. Wybrała karierę naukowca.

Czytaj więcej
Jedne z pierwszych zawodów Czarka (siedzi z brodą)

Moje podium: Cezary Samczuk

Do wody ciągnęło go od dziecka. Kiedy Cezary Samczuk miał sześć lat, pojechał z rodzicami nad Piaseczno. Pływać nauczył się sam. Spróbował położyć się na wodzie i mocno się zdziwił, gdy woda go uniosła. Woda też się zdziwiła, że zaczął płynąć. Ale na prawdziwą naukę pływania rodzice zapisali go dopiero za rok, gdy otwarto pierwszy w Lublinie kryty basen, popularnie nazywany „wostiwem”.

Czytaj więcej
Facebook
Archiwa
Scroll to Top