historiasportu.info

Tor lekkoatletyczny – skąd ten pomysł?

Podziel się:

Tor lekkoatletyczny dziś jest czymś naturalnym. A jaki był jeden z powodów ich wprowadzenia? Dziś historia pewnego biegu…

Olimpijski finał w biegu na 400 metrów z 1908 roku zakończył się sporym skandalem. W wyniku niejednolitych przepisów złoty medalista, w decydującym biegu, wystartował… sam.

Tor lekkoatletyczny? To ich sprawka…

John Carpenter był synem poczytnego pisarza. W dzieciństwie sporo podróżował, nieźle się uczył i szybko biegał. Rok przed wyjazdem do Londynu zajął trzecie miejsce w mistrzostwach kraju. To była jego przepustka olimpijska.

Wyndham Halswelle był o dwa lata starszy od Amerykanina. Urodził się w Londynie w 1882 roku w domu znanego artysty. Od 1902 roku jako wojskowy służył na południu Afryki. Sportowy potencjał żołnierza został dostrzeżony przez Jimmy’ego Currana, który radził mu, by zajął się bieganiem na poważnie. Wyndham posłuchał rady. W 1904 roku rozpoczął treningi, a już dwa lata później, w Powderhall na mistrzostwach Szkocji, wygrał biegi na 100, 220, 440 i 880 jardów. Przez ponad sto lat nikt nie powtórzył tego rezultatu…

Na igrzyska olimpijskie w Londynie obaj przyjeżdżali, będąc wymienianym w gronie faworytów do tytułu. Wygrali swoje biegi eliminacyjne, potem półfinały. Ostateczną odpowiedź na pytanie, który z nich jest szybszy przynieść miał olimpijski finał.

Wyndham Halswelle fot. domena publiczna

Brytyjczyk był osamotniony. W czteroosobowej stawce znalazło się bowiem trzech reprezentantów Stanów Zjednoczonych. I fakt ten Amerykanie postanowili wykorzystać, ustalając wcześniej, że zablokują Halswelle’a. Taktyka, przynajmniej w ich świetle, była legalna. Przepisy za Atlantykiem dopuszczały możliwość zastawiania przeciwnika w trakcie biegu. Inaczej było w Wielkiej Brytanii, gdzie kontakt pomiędzy biegaczami był zabroniony. A igrzyska rozgrywano wedle reguł gospodarza. I o tym Amerykanie zapomnieli.

Biegi, które zmieniły historię

W pierwszym biegu, bo tak należy go nazwać, Curran długo prowadził. Wybiegł na ostatnią prostą, ale wtedy Wyndham – jak to miał w zwyczaju – zaatakował. Jimmy odparł atak łokciem i zastawianiem toru biegu. Wydawało się, że skutecznie, bo metę minął jako pierwszy….

I wtedy wkroczył Roscoe Badger, jeden z brytyjskich sędziów zawodów, który obserwował cały manewr. Zgodnie ze znanymi mu wytycznymi, takie zachowanie było niedopuszczalne. Dlatego zasugerował, by Currana zdyskwalifikować. Amerykanie poczęli się bronić, bo przecież u nich „tak się biegało”. Kłótnia miała trwać pół godziny, a jej efektem było wycofanie się całej amerykańskiej kadry z finału! Na znak solidarności z kolegą do drugiego biegu nie przystąpili William Robbins i John Taylor. Lekkoatletów z bieżni wyprowadzali panowie w gustownych garniturach. W tym samym czasie Wyndham Halswelle musiał pokonać 400 metrów, by oficjalnie zostać mistrzem olimpijskim. Zrobił to. Potrzebował 50 sekund.

Afera ta zapoczątkowała dyskusję na temat ujednolicenia przepisów. Cztery lata później w Sztokholmie biegano już po brytyjsku i wprowadzono tory.

Mistrz olimpijski z tytułu cieszył się krótko. Cały incydent zepsuł jego nastawienie do sportu. Do tego dochodziła presja ze strony armii. W 1908, niedługo po kontrowersyjnym starcie, pożegnał się z Glasgow Rangers Sport i bieżnią w ogóle. Wrócił w szeregi wojska. Zginął w marcu 1915 roku trafiony przez snajpera w bitwie pod Neuve Chapelle we Francji, w trakcie I wojny światowej. Zginął, bo ruszył z pomocą rannemu koledze…

Zdyskwalifikowany John Carpenter czuł się skrzywdzony. Po igrzyskach wycofał się z biegania, zajął się pracą zawodową. Założył rodzinę. Zginął w 1933, potrącony przez pociąg.

Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Young Griffo

Young Griffo – uzależniony fenomen

Podziel się:

W ringu był nieuchwytny. Szybki, przewidujący ruchy przeciwnika Young Griffo zyskał miano specjalisty od defensywy. W życiu prywatnym nie potrafił sobie poradzić z najsilniejszym przeciwnikiem. Z alkoholem…

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top