historiasportu.info

#TegoDnia: 29 sierpnia 1952 roku polskie siatkarki zostały drugą drużyną świata

Podziel się:

29 sierpnia 1952 roku polskie siatkarki zdobyły tytuł wicemistrzyń świata. W decydującym meczu, w Moskwie, przegrały z ZSRR 0:3 (8:15, 4:15, 8:15).

50 tysięcy ludzi przyszło na stadion Dynama, by na własne oczy zobaczyć grę o tytuł. Pogoda była zmienna. Wiał wiatr, a niebo co chwilę przynosiło opady deszczu. Miłośnikom sportu to nie przeszkadzało. Przecież dzień wcześniej, przy jeszcze gorszej aurze, rozegrano pięć meczów…

ZSRR? Nie miały szans…

Patrząc na ostatnie spotkanie mistrzostw, to po dwóch stronach siatki faktycznie stanęły zespoły, które w tamtym turnieju były najlepsze. I Polki, i gospodynie parły wcześniej od zwycięstwa do zwycięstwa, notując po sześć wygranych. Warto zaznaczyć, że w mistrzostwach brało udział osiem zespołów i grano systemem „każdy z każdym.”

ZSRR, mistrzynie globu z 1952 roku fot. domena publiczna

Mecz był popisem siatkarek ZSRR. Biało-Czerwone starały się, walczyły, lecz nie zdołały przełamać dobrze dysponowanych rywalek. W prasie pisano, że Polki zagrały poniżej swoich możliwości, a reprezentantki ZSRR zaprezentowały mądrą i nieustępliwą siatkówkę. Miały w składzie Aleksandrę Czudiną, którą trenerzy wybrali na najlepszą atakującą mistrzostw. Serwowały mocno i celnie, utrudniając przyjęcie naszym paniom. Do tego grały z dużym poświęceniem… zupełnie tak, jak Polki we wcześniejszym starciu z Czechosłowacją. Mimo porażki, Polki i tak pozostawiły dobre wrażenie. W całych zawodach przegrały tylko ten jeden mecz.

Czytaj też: Arie Selinger: z obozu koncentracyjnego do panteonu siatkarskich legend

Polskie siatkarki wracają do kraju

3 września 1952 roku druga drużyna świata wsiadła do pociągu, który zawiózł ją do Warszawy. A w stolicy czekali rodacy. Szczęśliwi i dumni. Był jeszcze pokazowy mecz międzypaństwowy, z sąsiadkami z południa. Biało-Czerwone znów nie dały szans Czechosłowaczkom, gromiąc je 3:0.

Już po ostatniej akcji siatkarki były „wyłapywane” przez redaktorów i pytane, o przeróżne kwestie. Krystyna Hajecówna zdradziła, kto był ojcem moskiewskiego sukcesu:

Nasze całoroczne przygotowania nie poszły na marne. Przed dwoma laty trudno nam było wygrać z siatkarkami z Czechosłowacji. Dziś mogę powiedzieć, ze jesteśmy zdecydowanie od nich lepsze. Słowa podziękowania chcę złożyć trenerowi Krzyżanowskiemu, który bardzo dużo nas nauczył.”.

Reprezentantki chętnie wspominały mistrzostwa. Nie tylko od strony sportowej. Przykładowo w hotelowej restauracji zaprzyjaźniły się z Hinduskami. Do tego stopnia, że obie grupy zaczęły trzymać się razem, a koleżanki z Indii poprzebierały nawet Polki w swoje stroje narodowe. Do tego umalowały im twarze, zgodnie z tamtejszą kulturą. A potem, na boisku, sentymentów nie było… Biało-Czerwone wygrały z Indiami 3:0, w poszczególnych dając koleżankom-rywalkom jeden, trzy i zero małych punktów!

Po wszystkim zawodniczki rozjechały się do domów. Do rodzin. Do obowiązków. Mirosława Zakrzewska wróciła do Łodzi, gdzie czekała na nią rodzina i praca instruktorki w Unii. Tomaszewska również pracowała jako instruktorka, tyle że w Gdańsku. W tym samym mieście Elżbieta Kurtzowa dzieliła sukces z 7 i 9-letnimi synami. Rzeczona Hajecówna wróciła do Grudziądza, ale tylko na chwilę, bo niebawem miał rozpocząć się rok akademicki, a ona studiowała na warszawskim AWF-ie. Aleksandra English, z Warszawy – najmłodsza w zespole – musiała wstawić się w pracy, w fabryce czekolady im. „22 lipca”.

Ogromny sukces polskiej siatkówki należało dobrze wykorzystać. Zofia Wojewódzka sugerowała działaczom:

Powinien być u nas zorganizowany cały system rozgrywek i dużych turniejów. Wszystkie lepsze drużyny siatkówki powinny częściej się ze sobą spotykać. Więcej grać. Trzeba organizować mistrzostwa letnie i zimowe. Trzeba popularyzować ten piękny sport, propagować, zachęcać młodzież, i grać, grać, grać!”.

Cóż, patrząc z dzisiejszej perspektywy… chyba się udało!

Polskie siatkarki w 1952 roku zostały wicemistrzyniami świata
Polskie siatkarki w 1952 roku zostały wicemistrzyniami świata

Polskie siatkarki, skład drużyny świata z 1952 roku: Aleksandra English, Urszula Figwer, Krystyna Hajec, Danuta Jośko, Aleksandra Kubiak, Elżbieta Kurtz, Emilia Szczawińska, Halina Tomaszewska, Katarzyna Welsyng, Zofia Wojewódzka, Mirosława Zakrzewska, Klementyna Zielniok, Trener Zygmunt Krzyżanowski.

Czytaj też: 21 czerwca 1940 r. zginęli polscy sportowcy: Janusz Kusociński, Feliks Żuber i Tomasz Stankiewicz

Cytaty:
„Przekrój” 38/1952, s. 15.
„Przegląd Sportowy”, 75/1952, s. 1.

Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Young Griffo

Young Griffo – uzależniony fenomen

Podziel się:

W ringu był nieuchwytny. Szybki, przewidujący ruchy przeciwnika Young Griffo zyskał miano specjalisty od defensywy. W życiu prywatnym nie potrafił sobie poradzić z najsilniejszym przeciwnikiem. Z alkoholem…

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top