historiasportu.info

Historia Piłkarskich mistrzostw Europy. Francja 1960. Polityka i mistrz po dogrywce

Historia mistrzostw Europy w piłce nożnej. Francja 1960
Podziel się:

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej zostały po raz pierwszy zorganizowane w 1960 roku. Wzięły w nich udział cztery zespoły: gospodarz z Francji, Czechosłowacja, Jugosławia oraz Związek Radziecki. Pierwszy tytuł trafił w ręce ZSRR. Historia tego turnieju zaczyna się jednak wiele lat wcześniej…

Początki europejskiego futbolu

W 1927 roku francuski działacz Henri Delaunay złożył swojemu przyjacielowi Julesowi Rimetowi, prezydentowi FIFA, pierwszy projekt europejskiego czempionatu. Idea zyskała poparcie włoskiego działacza Ottorina Barassiego, jednak nie spotkała się z aprobatą Międzynarodowej Federacji Piki Nożnej. Zdaniem organizacji, mistrzostwa Starego Kontynentu stanowiły zagrożenie dla innego wielkiego turnieju – mundialu, który po raz pierwszy został zaplanowany na rok 1930. Ambitne plany Delaunaya spełzły na niczym.

Jesienią 1951 roku Ottorino Barassi podjął próbę numer dwa. Publicznie ogłosił plan europejskiego turnieju „z udziałem wszystkich krajów, w systemie pucharowym mecz i rewanż; półfinały i finał miałyby być rozgrywane w jednej próbie [meczu].”. Projekt znów nie spodobał się w FIFA, która odłożyła jego realizację „na później”.

Henri Delaunay – pomysłodawca piłkarskich mistrzostw Europy (fot. domena publiczna)

27 maja 1954 roku doszło do spotkania wspomnianych Delaunaya i Barassiego oraz Belga, Jose Crahaya, w Zurychu. I to bez zgody FIFA! 15 czerwca 1954 roku rozmowy kontynuowano. W Bazylei, a do wspomnianej trójki dołączyli przedstawiciele federacji z Węgier, Szkocji, Austrii i Danii. Data ta nie była przypadkowa, gdyż już następnego dnia rozpoczynały się piłkarskie mistrzostwa globu organizowane przez Rimeta i spółkę. 21 czerwca podczas Kongresu FIFA „ojciec piłkarskich mistrzostw świata” ogłosił, że kończy panowanie. Dzięki temu, już następnego dnia, powstała Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA). Na pierwszego przewodniczącego wybrano mało znanego Duńczyka, Ebbe Schwartza. W skład nowego tworu weszło 25 federacji krajowych.

Światełko w tunelu

Nadzieja na turniej dla reprezentacji krajowych pojawiła się w 1955 roku po tym, jak zapoczątkowano klubowe rozgrywki, Puchar Europy Mistrzów Krajowych. I… historia znowu zatoczyła koło. Plany trafiły do schowka. Teraz przyczyną była śmiercić Henriego Delaunaya i zwykła niechęć kilku federacji.

W styczniu 1957 roku, kilka miesięcy po śmierci Rimeta, w Londynie ogłoszono „projekt Stanleya Rousa”, który zakładał turniej z udziałem Anglii, Szkocji, Walii, Irlandii Północnej, Francji, Belgii, Hiszpanii i Włoch. Sprzeciw zgłosili m.in. działacze z RFN. Ale i tak idea ta przyspieszyła działania na rzecz rozwoju UEFA. 20 marca 1957 roku zebrał się w Kolonii Komitet Wykonawczy UEFA. Chciano, aby turniej wyglądał w podobny sposób, jak rozgrywki klubowe – system pucharowy, mecz i rewanż, finał na neutralnym terenie. Większość federacji plan ten się nie spodobał, dlatego, decyzją Komitetu Wykonawczego UEFA zebranego w Brukseli 8 listopada 1957 roku, zwołano referendum dotyczące przyszłości imprezy.

Mistrzostwa Europy 1960. Logo (fot. domena publiczna)
Mistrzostwa Europy 1960. Logo (fot. domena publiczna)

6 czerwca 1958 roku w hotelu „Forest” w Sztokholmie podjęto ostateczne decyzje dotyczące turnieju. Przyjęto projekt turnieju według myśli Ottorina Barassiego. Impreza przyjęła nazwę „Coupe d’Europe des Nations”, czyli „Puchar Narodów Europy”. Trofeum fundowała Francja, która została pierwszym gospodarzem finałów, a puchar otrzymał imię Henriego Delaunaya. Odbyło się także losowanie par w 1/8 finału. Wyglądały następująco: ZSRR-Węgry; Francja-Grecja; Rumunia-Turcja; Norwegia-Austria; Jugosławia-Bułgaria; NRD-Portugalia; Polska-Hiszpania; Dania-Czechosłowacja (która w meczu preeliminacyjnym wygrała z Irlandią). Dwumecze miały odbyć się pomiędzy 28 września 1958 a 25 października 1959 roku.

Realizacja wielkiej idei

I właśnie 28 września 1958 roku zagrano premierowe eliminacyjne spotkanie. Przy stutysięcznej publiczności na Stadionie Centralnym im. Lenina w Moskwie zmierzyły się ze sobą reprezentacje ZSRR i Węgier. Na pierwszą bramkę kibice nie musieli długo czekać. Już w 4. minucie strzelił ją Anatolij Iljin. Bramki dla Związku Radzieckiego zdobyli jeszcze Slawa Metreweli oraz Walentin Iwanow. W końcówce honorową bramkę dla Węgrów zdobył János Göröcs. Historyczne spotkanie zakończyło się 3:1.

Stopniowo rozgrywano następne mecze eliminacyjne. Kolejno: Francja orgała w Paryżu Grecję 7:1 (bramki: Raymond Copa; po dwie Just Fontaine, Thadée Cisowski i Jean Vincent, dla Greków: Elias Yfantis); Rumunia wygrała z Turcją 3:0 (Oaidă, Constantin, Dinulescu), w Oslo Norwegia uległa Austrii 0:1 (Erich Hof); Jugosławia nie zostawiła złudzeń Bułgarii (2:0, Galić, Tasić); NRD musiała uznać wyższość Portugalii (0:2, Matateu, Mario Coluna).

28 czerwca 1959 roku przyszedł czas na eliminacyjne spotkanie reprezentacji Polski z Hiszpanią. Na Stadionie Śląskim kadra Czesława Kruga wybiegła przeciw graczom światowego , takim jak Alfredo Di Stéfano czy Luis Suárez Miramontes. W 34. minucie Ernest Pol dał Polsce prowadzenie. Stadion oszalał. Jednak na tym kończą się pozytywy. W 40. i 41. minucie bramki zdobyli Di  Stéfano i Suárez. Po przerwie dorzucili jeszcze po jednym trafieniu. W 62. minucie Lucjan Brychczy wlał nieco nadziei w serca kibiców, jednak wynik nie uległ zmianie. Polska przegrała 2:4. Publiczność mogła czuć się zawiedziona, gdyż, według relacji, polscy piłkarze nie ustępowali renomowanym rywalom.

Chronologicznie ostatni z pierwszych meczów rozegrano w Kopenhadze pomiędzy Danią i Czechołowacją. Spotkanie zakończyło się historycznym remisem 2:2 (Pedersen, Hansen – Kačáni, Dolinský).

Pierwsze awanse

Pierwszym ćwierćfinalistą została Francja, która w Atenach zremisowała z Grecją 1:1. W tym spotkaniu padła historyczna bramka samobójcza. „Swojaka” strzelił Roger Marche. Gola dorzucił jeszcze Stéphane Bruey. A Końcowy rezultat? 8:2!

Blisko odrobienia strat była Turcja, która w Stambule wygrała 2:0 z Rumunią (dwie bramki zdobył Lefter Küçükandonyadis). Ostatecznie w dwumeczu Turcy ulegli 2:3. W Porto Portugalia ograła NRD 3:2 (2 bramki Coluny, po jednej Cavém, Vogt i Kohle). Awans zespołu z półwyspu iberyjskiego łącznym wynikiem 5:2 był jak najbardziej zasłużony. Najwięcej emocji przyniosło spotkanie Austrii z Norwegią.

Radziecka moneta na pamiątkę mistrzostwa Europy z 1960 roku (fot. domena publiczna)

W Wiedniu Skandynawowie walczyli o odrobienie strat, jednak Austriacy zachowali zimną krew i zwyciężyli 5:2 (w dwumeczu 6:2). Prawdopodobnie pierwszą, bezpośrednio zdobytą z rzutu wolnego, bramką popisał się Karl Skerlan.

W Budapeszcie, po raz pierwszy w historii europejskiego czempionatu, jako sędzia główny wystąpił polski arbiter, Józef Kowal. Spotkanie nie obfitowało jednak w zbyt wiele emocji. ZSRR za sprawą Jurija Wojnowa zwyciężył 1:0. Węgry, które były wówczas cieniem legendarnej „Złotej Jedenastki”, przegrały 1:4.

Do Madrytu zaś udała się reprezentacja Polski. Tym razem Hiszpanie nie pozostawili złudzeń i zwyciężyli 3:0 (Di  Stéfano, Gensana, Gento). W dwumeczu Polacy przegrali więc 2:7. W meczu Czechosłowacji z Danią ci byli lepsi i wygrali 5:1, a w dwumeczu zwyciężyli 7:3. Jedynym wyrównanym meczem było spotkanie Bułgarii z Jugosławią w Sofii. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Dzięki zaliczce z pierwszego meczu, Jugosławia awansowała do ćwierćfinału turnieju.

Czytaj też: Polacy – hokejowi wicemistrzowie Europy z 1931 roku

Gorąca zimna wojna

Turniejowa drabinka w ćwierćfinale skojarzyła ze sobą Francję z Austrią, Portugalię z Jugosławią, Rumunię z Czechosłowacją i Hiszpanię ze Związekiem Radzieckim. Szczególnie ciekawie zapowiadało się ostatnie starcie pomiędzy dwoma potęgami. Obie ekipy we wspólpracy z UEFA musiały ustalić terminy spotkań. W kwestii meczu interweniował sam gen. Franco. Żądał, aby spotkania zostały rozegrane na neutralnym terenie, gdyż nie chciał obecności „komunistów” na terenie Hiszpanii. Tyle ze Franco poległ. Ustalono bowiem terminy na 29 maja (Moskwa) i 9 czerwca (Madryt) 1960 roku. Wcześniej na boisku spotkały się pozostałe reprezentacje. W dwumeczach Francja pokonała Austrię 9:4 (5:2, 4:2), Jugosławia Portugalię 6:3 (1:2, 5:1) i Czechosłowacja Rumunię (2:0, 3:0).

W maju 1960 roku świat stanął u progu III wojny światowej. 1 maja 1960 Rosjanie zestrzelili nad swoim terytorium amerykański samolot szpiegowski Lockheed U-2. 7 maja Nikita Chruszczow oznajmił światu, że była to faktycznie maszyna zwiadowcza, a nie, tak jak mówili Amerykanie, balon meteorologiczny. Ostatecznie nie doszło do konfliktu zbrojnego, jednak zimna wojna zaogniła się. Także Hiszpania naprężyła muskuły w polityce międzynarodowej. I to poprzez futbol. 25 maja 1960 roku rozstrzygnął się dwumecz pomiędzy Hiszpanią a ZSRR. Wszystko za sprawą kategorycznego „NIE” generała Francisco Franco. Oba spotkania zostały zweryfikowane jako walkower na korzyść Związku Sowieckiego.

Francja elegancja? Niekoniecznie

Finały turnieju nie cieszyły się największym zainteresowaniem. 6 lipca 1960 roku w pierwszym meczu półfinałowym zmierzyła się Francja z Jugosławią. Mecz ten rozegrano na Parc des Princes w Paryżu w obecności zaledwie okoo 10 000 widzów. Francuzi prowadzili do przerwy 2:1 (Jean Vincent 12., François Heutte 43. – Milan Galić 11.). W drugiej połowie, za sprawą Maryana Wisniewski’ego powiększyli prowadzenie. Ante Žanetić w 55. minucie nawiązał kontakt w Francuzami. Ci jednak nie pozostali dłużni. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Heutte. Ostatni kwadrans należał jednak do Jugosławian. Gol Tomislava Kneza i dwa trafienia Dražana Jerkovicia (kolejno w 75., 78. i 79. minucie) pozwoliły na awans do wielkiego finału. Francja-Jugosławia, 4:5.

Tego samego dnia rozegrano drugi mecz półfinałowy. Reprezentacja Czechosłowacji zmierzyła się w Marsylii na Stade Vélodrome ze Związkiem Radzieckim. ZSRR nie pozostawił złudzeń naszym południowym sąsiadom i zwyciężył 3:0. Dwie bramki zdobył Walentin Iwanow, a jedno trafienie dołożył Wiktor Poniedielnik.

9 lipca w Marsylii Francja trafiła na Czechosłowację. Mecz z trybun oglądało zaledwie 9 500 osób. Trójkolorowi nie mieli planu na grę. Przez całe spotkanie murowali bramkę. „Obrona Marsylii” trwała do 58. minuty. Bramkarza pokonał Vlastimil Bubník. Wynik na 2:0 ustalił w 88. minucie Ladislav Pavlovič. Brązowe medale trafiły w ręce Czechosłowaków.

Mistrzostwa Europy 1960. Szczęśliwy poniedziałek

Niedziela. 10 lipca 1960 roku. Godzina 21:30 czasu lokalnego. Parc des Princes. Paryż. Po jednej stronie Związek Radziecki w koszulkach z wielkim napisem „CCCP”. Po drugiej stronie Jugosławia, w niebiesko-białych strojach. Mecz rozegrany w wielkiej ulewie, która chwilę wcześniej rozhulała się nad francuską stolicą. W 43. minucie Jugosławia wyszła na prowadzenie za sprawą Milana Galicia. W 49. minucie, po fatalnym błędzie bramkarza Vidinicia, bramkę zdobył Slawa Metreweli. Tablica wyników w 90. minucie spotkania pokazywała 1:1. Wynik ten był zasługą przede wszystkim Lwa Jaszyna. Obronił on kilka uderzeń Jugosłowian i uchronił ZSRR od straty bramki. Nie było rozstrzygnięcia więc sędzia Arthur Ellis zarządził dogrywkę.

Historia mistrzostw Europy w piłce nożnej. Francja 1960
Mistrzostwa Europy w 1960 roku. Parc des Princes, arena finałowa (fot. domena publiczna)

Dogrywka prowadzona była na wysokiej intensywności. Oba zespoły walczyły o zdobycie upragnionego trofeum. W 100. minucie wynik utrzymywał się, w 105. i w 110. podobnie. Przyszła jednak 113. minuta meczu. We Francji było kilka minut przed północą. W Moskwie zbliżała się 3:00. Obrona Jugosławii zgubiła krycie. Niepilnowany Wiktor Poniedielnik (co nomen omen oznacza poniedziałek) zdobył bramkę na 2:1. Do końca dogrywki wynik nie uległ zmianie. ZSRR ZDOBYŁ PUCHAR EUROPY 1960. Strzelec decydującej bramki wspominał ją tak:

„Strzeliłem wiele goli dla klubów, w których grałem, a także dla reprezentacji, ale ten z dogrywki finału był najważniejszym trafieniem w całej mojej karierze”.

Następnego dnia na Wieży Eiffla wręczono zwycięzcom złote medale i zorganizowano bankiet, na którym pojawił się sam prezes Realu Madryt, legendarny Santiago Bernabeu.

Turniej z 1960 roku przeszedł do historii jako pierwsza europejska impreza piłkarska, mająca rysy współczesnych Euro. Wówczas piłka nożna dopiero rozwijała się. Nie miała jeszcze tak ogromnego przebicia, jak dziś. Nie było także zbyt wielu pieniędzy. Piłkarze grali, ponieważ pasjonowali się futbolem. Mimo nieobecności potęg: Anglii czy RFN, Związek Radziecki zasłużenie zdobył trofeum. Przecież pracował przez lata…

Źródła:

  1. https://sport.tvp.pl/53539108/euro-1960-historyczne-mistrzostwa-europy-i-triumf-zsrr-wyniki-me-1960-statystyki-kto-wygral-najlepsi-strzelcy-historia-euro (dostęp: 12.06.2023)
  2. Gawędzki Tomasz, Tkacz Norbert; „Euro 1960-2020. Historia piłkarskich Mistrzostw Europy”, Arena, Kraków 2021, s. 5-18
  3. „Encyklopedia piłkarska Fuji mistrzostwa Europy”, Wydawnictwo GiA, Katowice 1992, s. 13-30
  4. www.uefa.com (dostęp: 12.06.2023)
  5. Historia Polskiej Piłki Nożnej
  6. https://gol24.pl/najbardziej-pamietne-mecze-reprezentacji-polski-na-stadionie-slaskim-galeria-sonda/ga/12716790/zd/26497842 (dostęp: 12.06.2023)
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

49. Turniej Czterech Skoczni. Narodziny Legendy

Podziel się:

Nikt nie przypuszczał, że tak to się potoczy. 49. Turniej Czterech Skoczni mieli zdominować zawodnicy z Niemiec. Adam Małysz i polski sztab przygotowali jednak prawdziwą bombę. Na przełomie 2000 i 2002 roku „Olbrzym

Podziel się:
Czytaj więcej

2006: Raul Lozano, Rosja i srebro

Podziel się:

Był 29 listopada 2006 roku. W hali japońskiego Sendai trwał mecz Polaków z Serbią i Czarnogórą. Ostatni przed półfinałem mistrzostw świata. Stawka? Reprezentacja, która zwycięży, zajmie pierwsze miejsce w grupie i –

Podziel się:
Czytaj więcej

Kiwki, strzały, gole. Jan Furtok – legenda Katowic

Podziel się:

Pisali, że kiwki ćwiczył nawet w samochodzie. Tak świetne wyszkolenie techniczne prezentował na boisku. Jan Furtok miał ciąg na bramkę. I ten zmysł, który posiadają nieliczni snajperzy. Nieprzypadkowo pytali o niego za Odrą. A potem

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top