historiasportu.info

Sonja Henie. Cudowne dziecko łyżew

Sonja Henie w 1936 roku fot. domena publiczna
Podziel się:

12 października 1969 roku zmarła Sonja Henie, norweska łyżwiarka figurowa i aktorka. Ale i rewolucjonistka, która zmieniła postrzeganie kobiet w sporcie i dyscypliny, którą uprawiała.

Sonja Henie do dzisiaj jest uważana za jedną z najlepszych łyżwiarek wszechczasów. To ona zrewolucjonizowała ten sport, przenosząc go z ram przyjemniej rozrywki i hobby do poważnego sportu wyczynowego. Z ostatnich stron gazet na pierwsze. Z drewnianych chałup na salony. W swojej karierze zdobyła trzy złote medale olimpijskie, dziesięć mistrzostw świata i sześć mistrzostw Europy.

Po trzykroć złota

Henie stosowała w łyżwiarstwie ruchy baletowe; lekcje baletu pobierała od piątego roku życia, a wpływ na nią miała balerina Anna Pavlova. Kiedy liczyła osiem lat na Boże Narodzenie dostała w prezencie parę łyżew. Po początkowych perturbacjach i związanych z nimi siniakach, za namową starszego brata poszła poćwiczyć z instruktorem. I tamto spotkanie zmieniło sport…

Wilhelm Henie, ojciec i były sportowiec, był bardzo podekscytowany postępami córki. Rozpoczął zakrojony na szeroką skalę program szkoleniowy i już w czwartej klasie zabrał ją ze szkoły, aby mogła jeździć na łyżwach w pełnym wymiarze godzin.

Później Sonja, trenowana przez szwedzkiego medalistę olimpijskiego Gillisa Grafströma, przekształciła przewidywalną i nieco monotonną serię bezbarwnych ćwiczeń i powtórzeń w spektakularny łyżwiarski pokaz. Dzięki wykształceniu artystycznemu mogła zaprojektować choreografię do własnych spektakli, uwzględniającą również podkład muzyczny. Łamała stereotypy. Była przecież pierwszą kobietą w łyżwiarstwie figurowym, która nosiła krótkie spódniczki. Miała również duże zdolności do wykonywania obrotów. W wieku zaledwie 11 lat, wyszła na taflę w Chamonix w 1924 roku. Z pierwszych zimowych igrzysk medalu jeszcze nie przywiozła. Zyskała jednak doświadczenie.

Sonja Henie na okładce magazynu "Time" fot. domena publiczna
Sonja Henie na okładce magazynu „Time” fot. domena publiczna

Cały sportowy świat usłyszał o niej po igrzyskach w Sankt Moritz. W 1928 roku, wówczas szesnastoletnia dziewczyna, zachwyciła jury swoją interpretacją „Jeziora Łabędziego” Czajkowskiego. To po tym pokazie w „Przeglądzie Sportowym” można było przeczytać:

Cudowne dziecko – Sonja Henie – wyróżniała się wdziękiem i idealnym, rysunkiem wykonywanych ewolucyj. Program ma ona bardzo obfity, choć jeszcze nie wycezelowany. W każdym razie, jak na skandaliczny stan lodu dokazywała istnych cudów i przerastała swe przeciwniczki o głowę”.

Cztery lata później w Lake Placid też była najlepsza, ale rywalizacja o złoty medal była już trudniejsza. Austriaczka Fritzi Burger wysoko zawiesiła poprzeczkę. Nie minęło wiele czasu i Henie zakończyła sportową karierę.

Czytaj też: 99 lat temu w Chamonix wystartowały I Zimowe Igrzyska Olimpijskie

Druga droga – aktorstwo

Od dziecka moją ambicją było granie w filmach. Wiele tancerek jest aktorkami, które poprzez taniec przygotowują się do grania. Ja zrobiła to samo. Nigdy nie pragnęłam ani nie zamierzałam rezygnować z łyżwiarstwa (…). Szukałam jednak nowych doświadczeń, które przeniosłyby moją karierę na kolejny poziom” – pisała w autobiografii „Skrzydła u stóp”.

Po triumfie olimpijskim w 1936 roku zaczęła występować w Europie i obu Amerykach jako gwiazda Hollywoodzkiej Rewii na Lodzie, a przez pewien czas (1951-1952) pełniła funkcję producenta swoich lodowych występów. W 1936 roku podpisała też kontrakt z wytwórnią Twentieth Century-Fox, na mocy którego zagrała w dziesięciu popularnych filmach, chociażby w „One in a Million” czy „Thin Ice”. Od 1937 do 1945 roku generowała jedne z największych zysków w przemyśle filmowym.

Ale z Sonją wiążą się też pewne kontrowersje. W 1940 roku wyszła za mąż za Amerykanina Dana Toppinga. Para zamieszkała za Atlantykiem, a rok później Henie otrzymała nawet obywatelstwo amerykańskie. W tym samym 1940  roku Norwegia została zajęta przez Niemców, a trzykrotna mistrzyni olimpijska miała wysłać do domu wiadomość, by na ścianach wywiesić zdjęcie, podpisane niegdyś przez Hitlera. Dom pozostał nietknięte przez całą wojnę…

W 1941 roku poproszono ją o wsparcie norweskich adeptów szkoły lotniczej w Kanadzie, przygotowujących się do ewentualnej walki z Luftwaffe. Henie miała wówczas powiedzieć: „To, co stało się z Norwegią i innymi krajami podbitymi przez nazistów, jest smutne. Ale teraz mam swój dom w Ameryce i skupiam się na nim”.

Wkrótce pożałowała tej postawy i zaoferowała pomoc, ale pierwotna odmowa została jej zapamiętana na długo. Po wojnie toczyła się dyskusja na temat jej zachowania w czasie wojny. Zarzucano jej obojętność. W latach 60., razem z trzecim mężem, kolekcjonowała i wystawiała dzieła sztuki.

Sonja Henie zmarła na białaczkę podczas lotu z Paryża do Oslo, jesienią 1969 roku. 17 października 1969 roku została poddana kremacji w Haslum w obecności rodziny królewskiej. Wraz z Onstadem została pochowana w centrum sztuki w Høvikodden.

Czytaj też: Jadzia, co tańca odmówiła, czym ściągnęła na Polaków kłopoty i inne kobiety w sporcie

źródła obrazu

  • sonja_henie_on_time_magazine_1939: domena publiczna
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Young Griffo

Young Griffo – uzależniony fenomen

Podziel się:

W ringu był nieuchwytny. Szybki, przewidujący ruchy przeciwnika Young Griffo zyskał miano specjalisty od defensywy. W życiu prywatnym nie potrafił sobie poradzić z najsilniejszym przeciwnikiem. Z alkoholem…

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top