historiasportu.info

#TegoDnia: Johan Cruyff i FC Barcelona. Transfer stulecia?

Podziel się:

13 sierpnia 1973 roku Johan Cruyff zwieńczył podpisem swój transfer do klubu FC Barcelona. Być może był to jeden z najważniejszych dni w historii futbolu…

Johan Cruyff dołączył do FC Barcelony w 1973 roku, opuszczając Ajax Amsterdam, gdzie najpierw zbudował, a potem ugruntował swoją międzynarodową pozycję. Jego transfer, rekordowy jak na tamte czasy, opiewał na kwotę około 1,5 miliona dolarów. Niedługo po przybyciu na Camp Nou, Holender zaczął błyszczeć na boisku, wprowadzając do nowy styl gry, oparty na szybkości, technice i inteligencji taktycznej. Szacunek kibiców zyskał również oświadczeniem, w którym stwierdził, że nigdy nie zagrałby dla Realu Madryt…

Związek idealny? Cruyff i FC Barcelona!

Cruyff miał z Ajaxem kontrakt do roku 1978, lecz perspektywa lukratywnego transferu do Hiszpanii zaintrygowała go przepotężnie, tym bardziej, że kraj ten otworzył się na zagranicznych graczy. Pierwszą jaskółką świadczącą o możliwych ruchach transferowych była decyzja Holendra o nie braniu udziału w ćwierćfinałowym meczu rewanżowym Pucharu Europy w Monachium. Wystawił Ajaksowi jakieś zaświadczenie lekarskie i… został w domu.

Amsterdamczycy walczyli o swojego wychowanka. Ale ten czuł do klubu żal i po wygraniu kolejnego Pucharu Europy zapowiedział, że przeniesie się do Barcelony. Rozpoczęło się mocowanie. Duma Katalonii zaczynała już kolejny sezon, a Johan nadal nie był uprawniony do gry. Na poczynania drużyny patrzył z wysokości trybun. I pewnie smutną miał minę, bo koledzy wystartowali bardzo słabo. Klub potykał się w europejskim pucharze z francuską Niceą, przegrywając na wyjeździe aż 0:3. Z tym spotkaniem wiąże się również pewna anegdota. Otóż jeden z obserwatorów, widząc mizerna grę FC Barcelony miał westchnąć:

„Biedny Johan! Co on będzie robił w towarzystwie takich patałachów?!”.

Siedzący obok Stefan Kovacs, któremu w czerwcu 1973 roku skończył się kontrakt trenerski z Ajaxem, miał wtedy odpowiedzieć, jakby proroczo:

„Wystarczy, że Cruyff przyjdzie do obojętnie jakiej drużyny, że wniesie swoje walory osobiste, a już inni zawodnicy – jego nowi partnerzy – zaczną grać lepiej i drużynie nada Cruyff wyższy wymiar!”.

Johan Cruyff trafił do FC Barcelona w 1973 roku fot. domena publiczna
Johan Cruyff trafił do FC Barcelona w 1973 roku fot. domena publiczna

I tak było! Gdy Cruyff przybył do Barcelony, ta nie potrafiła zdobyć tytułu ligowego od 1960 roku. Tę niesamowitą passę dodatkowo pogłębiły niczym nieskrępowane sukcesy Królewskich, odwiecznego rywala. Więcej. Kiedy Cruyff został wreszcie potwierdzony, Barca znajdowała się na 14. miejscu w tabeli! Ale od momentu, kiedy dotknął stopą murawy Camp Nou, ruszyła do odrabiania strat. Przebiła się szybko do czołówki i zdobyła mistrzostwo Hiszpanii! Pamiętnym wydarzeniem tamtego sezonu było historyczne zwycięstwo 5:0 nad Realem Madryt na Santiago Bernabéu. Cruyff odegrał w tej rywalizacji kluczową rolę, co tylko umocniło jego pozycję jako lidera zespołu i ulubieńca kibiców.

Choć jego gra w Barcelonie cieszyła tylko do 1978 roku, to w tym czasie zdążył na zawsze zmienić sposób, w jaki postrzegano futbol w Katalonii. Po zakończeniu kariery zawodniczej, Cruyff wrócił na Camp Nou w 1988 roku, już jako trener. I w tej roli zyskał status legendy.

Trener Johan Cruyff stworzył zespół, który przeszedł do historii jako „Dream Team”. Pep Guardiola, Ronald Koeman, Michael Laudrup czy Christo Stoiczkow i inni z Holendrem u steru wygrali cztery kolejne mistrzostwa Hiszpanii (1991–1994) i zdobyli pierwszy w historii klubu Puchar Europy (dzisiejsza Liga Mistrzów), w 1992 roku, pokonując w finale włoską Sampdorię.

Swoje życie Cruyff opisał w książce. Można ją kupić tutaj: https://bit.ly/historia-cruyff

Cruyff był nie tylko architektem sukcesów, ale także filozofem futbolu. Duchowym ojcem, który wprowadził w życie ideę „futbolu totalnego” na gruncie Barcelony. Jego wpływ na styl gry, organizację klubu i mentalność zawodników do dzisiaj jest klubowym fundamentem. Dzięki Cruyffowi, Barcelona stała się klubem nie tylko wygrywającym, ale także promującym piękny, ofensywny futbol.

Niechciany

Więc kto wie, czy złożenie podpisu na umowie nie było jednym z najważniejszych momentów w historii futbolu i klubu z Barcelony? W swojej autobiografii Johan Cruyff tak tłumaczył decyzję o przenosinach do Dumy Katalonii:

„Dlaczego Barcelona? W Hiszpanii właśnie zaczęto podpisywać kontrakty z piłkarzami z zagranicy. Rinus Michels przeniósł się do stolicy Katalonii z Ajaksu dwa lata wcześniej, a ja spędziłem tam wakacje. Spotkałem też kilkakrotnie na Majorce Carlesa Rexacha. Grał dla Barcelony i opowiadał świetne historie o klubie i mieście. Byli dumnym klubem zajmującym miejsce w samym sercu życia lokalnej społeczności, ale kiedy złożyli ofertę, by mnie pozyskać, od ponad dekady czekali na jakikolwiek tytuł.

Czułem się w Ajaksie niepewny i niechciany, a kiedy w takiej sytuacji zainteresowanie tobą wyraża klub pokroju Barcelony, musisz przyjrzeć się ofercie bliżej. Zwłaszcza jeśli kwota transferu pobije rekord świata.

Szczęśliwym trafem Vic Buckingham, trener, u którego zadebiutowałem w Ajaksie, pracował w Barcelonie, nim ustąpił miejsca Michelsowi. Tak się złożyło, że Armand Caraben – świetny facet, żonaty z Holenderką – był członkiem rady Barcelony. Tych zbiegów okoliczności nie uważam za przypadkowe. No i oferowano mi gigantyczną pensję. W Ajaksie w tamtych czasach zarabiałem milion guldenów, od których płaciłem siedemdziesięcioprocentowy podatek. W Barcelonie nie tylko miałem otrzymywać dwa razy więcej, ale i odprowadzać trzydzieści do trzydziestu pięciu procent do hiszpańskiego fiskusa.

Im częściej myślałem o przeprowadzce, tym bardziej wydawała mi się sensowna. Miałem grać w piłkę na Półwyspie Iberyjskim i toczyć zacięte boje z klubami takimi jak Real Madryt, którego zawodnikami były niegdyś takie wielkie postaci jak Ferenc Puskas i mój dawny idol Alfredo Di Stefano. Ostatecznie podpisani kontraktu było łatwą decyzją”.

Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Mecz Polska Węgry 1939

Ten ostatni. Mecz Polska-Węgry w 1939

Podziel się:

W niedzielę 27 sierpnia 1939 roku w Warszawie rozegrano mecz Polska-Węgry. Wicemistrzowie świata prowadzili już 2:0. Ale Polacy przebudzili się, prezentując bojową postawę. To był ostatni mecz przed wybuchem II wojny

Podziel się:
Czytaj więcej
Siatkarze Montreal 1976, radość po meczu

Montreal 1976. Złoci siatkarze

Podziel się:

Po 48 latach polscy siatkarze znów zagrają o olimpijskie złoto. Igrzyska olimpijskie w Montrealu okazały się być dla ich poprzedników radosne. Jaki będzie Paryż?

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top