Sebastian Faißt dla niemieckich szczypiornistów jest tym, kim dla biało-czerwonych siatkarzy był, jest Arkadiusz Gołaś. Dziś mija siedem lat od tragicznych wydarzeń, które rozegrały się w czasie meczu piłki ręcznej juniorów pomiędzy Niemcami i Szwajcarią.
Sebastian Faißt: tragedia w czasie meczu
Był 3 marzec 2009 roku. W Schaffhausen Trwał mecz piłki ręcznej pomiędzy juniorskimi reprezentacjami Niemiec i Szwajcarii. W 14 minucie spotkania młody zespół naszych zachodnich sąsiadów wracał na własną połowę boiska po przeprowadzonej akcji. Nagle na parkiet upadł Sebastian Faißt, 20 letni kapitan drużyny.
Natychmiast podbiegli do niego koledzy, a kilka sekund później lekarze niemieckiej ekipy. Sebastian nie reagował na bodźce zewnętrzne, stracił przytomność. Medyk reprezentacji, Kurt Steuer nakazał przynieść nosze i wraz ze swoim szwajcarskim kolegą po fachu rozpoczął reanimację szczypiornisty. Mecz toczył się dalej. Nadeszła jednak 34 minuta, a z nią informacja, że zawodnik zmarł. Koledzy, trenerzy i kibice płakali. Faißt dostał wylewu krwi do mózgu.
Sebastian Faißt i Arek Gołaś: połączeni przyjaźnią
Sebastian urodził się 7 marca 1988 roku w Aichhalden. Już w wieku 4 lat poszedł na pierwszy trening w klubie TV Alpirsbach. Szczypiorniaka uczył się tam do 2004 roku. Później został graczem TuS Schutterwald, by w 2008 dołączyć do zespołu Bundesligi – TSV Bayer Dormagen. Znawcy tematu podkreślali, że był bardzo utalentowany.
Siła drużyny tkwi w monolicie i odpowiedniej atmosferze. Polskich siatkarzy i niemieckich szczypiornistów połączyły tragiczne wydarzenia. W jaki sposób? W 2006 roku biało-czerwoni wywalczyli wicemistrzostwo świata. Gdy wchodzili na podium światu ukazały się jednakowe koszulki z numerem 16, który nosił ich przyjaciel, zmarły tragicznie w 2005 roku – Arkadiusz Gołaś. Niemcy wykonali podobny gest. Po zwycięstwie w mistrzostwach świata juniorów w piłce ręcznej odebrali złote krążki w koszulkach z numerem 20 i napisem „Sebi”. Wszyscy podkreślali, że zmarły kilka miesięcy wcześniej kapitan drużyny grał razem z nimi.