historiasportu.info

Historia Tour de Pologne. I Bieg Dookoła Polski

Podziel się:

Historia Tour de Pologne rozpoczyna się 7 września 1928 roku. Wystartował wówczas pierwszy, kolarski Bieg Dookoła Polski.

Historia Tour de Pologne – początek

Skąd w ogóle idea wyścigu cyklistów rozegranego na terytorium Rzeczpospolitej? Odrodzone państwo polskie dawało swoim obywatelom wiele swobód, toteż ci bardziej kreatywni zdecydowali się je wykorzystać i zaplanowali organizację wieloetapowego wyścigu kolarskiego, wzorowanego na Tour de France. Od pomysłu, który ponoć zrodził się na początku lat 20. XX wieku, do wprowadzenia go w życie minęło kilka lat. Kto wie czy impreza w ogóle miałaby miejsce, gdyby nie członkowie Warszawskiego Koła Cyklistów i redakcja „Przeglądu Sportowego”. To właśnie ludzie skupieni w tych dwóch grupach realnie i – co najważniejsze – skutecznie zabrali się do pracy. Załatwiali, planowali, a nawet zapraszali możnych ówczesnego życia politycznego do pomocy. Nie na darmo. Honorowy patronat nad całym przedsięwzięciem objął Prezydent Ignacy Mościcki.

Tour de Pologne historia
Przegląd Sportowy informuje o rozpoczęciu imprezy

Historia Tour de Pologne: ruszyli!

7 września 1928 roku ich trud został wynagrodzony. O godzinie 7:00, spod pomnika Mikołaja Kopernika w Warszawie ruszyło 71 kolarzy. Cel mieli jeden: przejechać 157 kilometrów i finiszować w Lublinie. Najszybciej trasę pokonał niejaki Eugeniusz Michalak, zawodnik stołecznej Legii. Wielu upatrywało w nim faworyta wyścigu. Tyle, że ten prawdziwy hegemon ujawnił się dopiero na drogach II etapu. O kim mowa? O Feliksie Więcku, cykliście Bydgoskiego Klubu Kolarskiego. Z Lublina do Lwowa (211 kilometrów) przyjechał pierwszy. I tak do VII etapu! Kiedy inni pasowali i opuszczali trasę, on nadal walczył. Niektórzy spekulanci wieszczyli Więckowi przedwczesny koniec, inni zaś obiecywali „zabawę w kotka i myszkę”, ale on sam od początku wierzył w końcowe zwycięstwo. Po V odcinku podkreślał z resztą na łamach prasy:

Albom ja głupi, lecieć na te finisze i marnować siły. Ja idę na ogólne zwycięstwo. A prowadzić nie będę i nie mam zamiaru brać na siebie cały wyścig, po to, by mi później uciekł który świeży z kółka” (pisownia oryginalna).

Historia Tour de Pologne: Feliks Więcek
Feliks Więcek źródło: http://wspominajbydgoszcz.blogspot.com

Jak powiedział, tak uczynił. Chociaż nie obyło się bez problemów. Na VIII etapie, z Łodzi do Warszawy, liderujący czeladnik z Bydgoszczy złapał „kapcia”. Samodzielnie wymienił pęknięte ogumienie i ruszył w pogoń za prowadzącą grupą. A trzeba przyznać, że dystans dzielący go od pozostałych kolarzy był spory. Więcek, jak na lidera  przystało, pokazał siłę. Pedałował mocno i równo, osiągając przy tym prędkość 40 km/h. Do mety dotarł na 10 pozycji, 5 minut po zwycięzcy etapu – Zygmuncie Wisznickim. To pozwoliło mu zwyciężyć w klasyfikacji generalnej. 16 września 1928 roku odebrał nagrody za historyczną victorię. 1500 kilometrową trasę, pokonał w łącznym czasie 58 godzin i 19 sekund. Drugi w „generalce”, Wiktor Olecki, potrzebował 59 godzin 10 minut i 35 sekund, a trzeci – Stanisław Kłosowicz – 59 godzin 17 minut i 14 sekund.

I Bieg Dookoła Polski był imprezą niezwykle udaną. Na trasach ośmiu etapów gromadziły się rzesze kibiców. Zawodnicy również dopisali. Z 71 startujących, cały wyścig ukończyło 43. Nieźle jak na ówczesne realia. Największymi zwycięzcami, oprócz Więcka, zostali organizatorzy. Ich praca była i jest kontynuowana corocznie do dzisiaj. A to chyba największa nagroda.


Źródło: Archiwum "Przeglądu Sportowego" z września 1928 roku
Strona internetowa wyścigu: http://www.tourdepologne.pl/pl/
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

49. Turniej Czterech Skoczni. Narodziny Legendy

Podziel się:

Nikt nie przypuszczał, że tak to się potoczy. 49. Turniej Czterech Skoczni mieli zdominować zawodnicy z Niemiec. Adam Małysz i polski sztab przygotowali jednak prawdziwą bombę. Na przełomie 2000 i 2002 roku „Olbrzym

Podziel się:
Czytaj więcej

2006: Raul Lozano, Rosja i srebro

Podziel się:

Był 29 listopada 2006 roku. W hali japońskiego Sendai trwał mecz Polaków z Serbią i Czarnogórą. Ostatni przed półfinałem mistrzostw świata. Stawka? Reprezentacja, która zwycięży, zajmie pierwsze miejsce w grupie i –

Podziel się:
Czytaj więcej

Kiwki, strzały, gole. Jan Furtok – legenda Katowic

Podziel się:

Pisali, że kiwki ćwiczył nawet w samochodzie. Tak świetne wyszkolenie techniczne prezentował na boisku. Jan Furtok miał ciąg na bramkę. I ten zmysł, który posiadają nieliczni snajperzy. Nieprzypadkowo pytali o niego za Odrą. A potem

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top