historiasportu.info

Recenzja książki: Igrzyska lekkoatletów. Tom 1: Ateny 1896

Igrzyska lekkoatletów. Tom 1: Ateny 1896
Podziel się:

W ostatnich latach, w polskiej lekkoatletyce nastąpiła zmiana warty. Profesjonalne kariery rozpoczęli zawodnicy, których śmiało nazywać można „Złotym Pokoleniem” lub „Nowym Wunderteamem”. Niech wspomnę tylko o Pawle Fajdku, Anicie Włodarczyk, Adamie Kszczocie, Piotrze Lisku czy „Aniołkach Matusińskiego”. Polska lekkoatletyką stoi! I dobrze. Bo sport ten od dziesięcioleci dostarcza nie lada emocji. Konkurencjami biegowymi i technicznymi fascynowali się przecież już XIX wieczni kibice. Skąd to wiem? Z książki „Igrzyska lekkoatletów. Tom 1: Ateny 1986”.


Od razu warto zaznaczyć – ta książka jest niezwykła. Próżno bowiem szukać na polskim rynku podobnych pozycji. Dodatkowo wydana zostaje w setną rocznicę powstania PZLA. Jej autorzy – Daniel GrinbergAdam Wacław Parczewski – wykonali ogromną pracę, by zrelacjonować czytelnikowi przebieg lekkoatletycznych konkurenci w czasie pierwszych nowożytnych igrzysk olimpijskich. Dotarli do wielu, przede wszystkim zagranicznych, materiałów źródłowych, dzięki czemu w ręce polskiego odbiorcy trafiło opracowanie bezprecedensowe. Takie, które powinno zadowolić każdego lekkoatletycznego kibica.

W książce bowiem znajdziemy dosłownie wszystko: niezliczoną ilość zdjęć, statystyki, ciekawostki, anegdoty i dokładne relacje z olimpijskich zmagań. Grinberg i Parczewski starają się również wyjaśnić kontrowersje i nieścisłości. Wszystko to okraszone jest bardzo przyjemnym i przystępnym językiem.

Igrzyska lekkoatletów. Tom 1: Ateny 1896.
Dużym plusem książki są fotografie, które zdobią niemal każdą jej stronę

Wydawca i autorzy zapowiadają, że „Igrzyska lekkoatletów. Ateny 1896” to dopiero początek. Celem ma być stworzenie wielotomowego opracowania, w którym na olimpijska rywalizacja lekkoatletyczna przedstawiona zostanie bardzo szczegółowo. Autorzy sami zapowiadają to we wstępie:

„ (…) Nasza propozycja – „gęsty opis” przebiegu, okoliczności oraz uwarunkowań wszystkich rozegranych dotąd olimpijskich konkurencji „Królowej Sportu”, ułożony w kolejnych 30 tomach – różnić się będzie od „klasyków” nie tylko szczegółowością ujęcia tematu. W znacznie większym stopniu od poprzedników stopniu odwołujemy się do wielojęzycznej światowej literatury przedmiotu, aby otrzymać maksymalnie zobiektywizowany obraz wydarzeń. Wykorzystujemy też rosnące z roku na rok zasoby internetowe. Ponadto w ważnych kwestiach spornych sięgamy do opinii superspecjalistów z ATFS i OSOH (…)”.

Jeśli wszystko pójdzie po ich myśli, to szykuje się ponadczasowe dzieło, z którego korzystać będą mogły kolejne pokolenia lekkoatletycznych kibiców i badaczy historii tej dyscypliny. A tych w Polsce mamy przecież bez liku. Książkę przeczytałem bardzo szybko. Dla mnie prócz naprawdę ciekawych opisów, wartością dodaną była niezliczona ilość fotografii i przypisów, które dopełniały treść. Jeśli na w podobnej formie pojawi się drugi tom „Igrzysk lekkoatletów” – to z całą pewnością po niego sięgnę. I po każdy następny.

Tytuł: Igrzyska lekkoatletów. Tom 1: Ateny 1896

Autor: Daniel Grinbererg i Adam Parczewski

Wydawnictwo: Fundacja na Rzecz Historii Polskiego Sportu

Liczba stron: 217

Ocena: 8,5/10

[su_button url=”http://www.sportowahistoria.pl/wiadomosci/igrzyska-lekkoatletow-juz-dostepne-w-sprzedazy,4633.html?fbclid=IwAR2xd6Aggf-zteF7zs_hSgyDqT7PXO5aYnxdjUDQfbjk1e3ZqLpUR3rNA3Q” target=”blank” style=”soft” background=”#ef2d39″ size=”7″ center=”yes” radius=”round” icon=”icon: hand-o-right”]Kup z rabatem[/su_button]


Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Young Griffo

Young Griffo – uzależniony fenomen

Podziel się:

W ringu był nieuchwytny. Szybki, przewidujący ruchy przeciwnika Young Griffo zyskał miano specjalisty od defensywy. W życiu prywatnym nie potrafił sobie poradzić z najsilniejszym przeciwnikiem. Z alkoholem…

Podziel się:
Czytaj więcej

Jan Banaś i Krok, który zmienił karierę

Podziel się:

Idolów miał kilku. Był wśród nich genialny brazylijski drybler Garrincha. Był też Gerard Cieślik. I George Best, do którego często go porównywano. Choć, jak sam przyznawał, że nie pił w przeciwieństwie do Irlandczyka

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top