Bertram “Bert” Patenaude zapisał się w historii futbolu jako pierwszy piłkarz, który zdobył hat-tricka na mistrzostwach świata. Jego wyczyn z 1930 roku przez dziesięciolecia budził jednak spory. Czy rzeczywiście to Amerykanin, a nie Argentyńczyk Guillermo Stabile, jako pierwszy ustrzelił trzy bramki w jednym meczu mundialu?
Bertram Patenaude – amerykański pionier
Bertram „Bert” Patenaude urodził się 4 listopada 1909 roku w Fall River w stanie Massachusetts. Był jednym z pierwszych amerykańskich piłkarzy, którzy zasłynęli na arenie międzynarodowej. Karierę rozpoczął w rodzinnych stronach, grając w lokalnych klubach ligi amerykańskiej, m.in. w Fall River Marksmen i New York Giants. Zasłynął jako skuteczny napastnik o instynkcie strzeleckim i sile fizycznej, która pozwalała mu rywalizować z obrońcami znacznie bardziej doświadczonych drużyn. Ale w historii futbolu zapisał się z innego powodu…
Największy rozgłos przyniosły mu pierwsze mistrzostwa świata w 1930 roku w Urugwaju.

Przez długi czas to Argentyńczyk Guillermo Stabile był uznawany za pierwszego piłkarza, który strzelił trzy gole w meczu mistrzostw świata. Wyczyn ten miał miejsce 19 lipca 1930 roku w trakcie meczu Argentyna-Meksyk. Dwa dni wcześniej Amerykanie pokonali Paragwaj, a rzeczony „Bert” w tym spotkaniu również miał skolekcjonować trzy trafienia. Tyle że wokół tego osiągnięcia istniały, i pewnie nadal istnieją, kontrowersje. Część źródeł, w tym oficjalne dokumenty FIFA, przypisywała drugą bramkę innemu zawodnikowi, Tomowi Florie. Dopiero w 2006 roku, po ponownej analizie relacji prasowych i materiałów historycznych, FIFA oficjalnie uznała, że wszystkie trzy gole zdobył Patenaude.
|Czytaj też: Mundial 1934 i ślepi sędziowie
Kontrowersje wokół pierwszego hat-tricka na mistrzostwach świata
Wątpliwości jednak pozostały. Leszek Jarosz w „Historii Mundiali tom 1.” pisał tak:
„Batalię o „amerykańskiego hat-tricka” prowadził dziennikarze, a zarazem historyk futbolu Colin Jose z Kanady. Powoływał się na relacje prasowe z 1930 r. poświęcone starciu USA – Paragwaj, cytował wywiady z zawodnikami grającymi w tym spotkaniu. W końcu FIFA opublikowała komunikat przyznający pierwszeństwo Patenaude. Nie ma niestety zapisu filmowego meczu USA-Paragwaj, co mogłoby przesądzić sprawę. Bo na artykuły przywoływane przez Colina Jose można odpowiedzieć jeszcze większą liczbą cytatów z 1930 r., według których Patenaude wcale nie zdobył trzech bramek. Zwolennicy Amerykanina powołują się głównie na argentyńską gazetę „La Prensa”, która zamieszczała grafiki mające pokazywać, jak padł dany gol. Rzeczywiście, w tym periodyku trzykrotnie „rozrysowano” bramki Patenaude. Problem w tym, że inne gazety podawały całkiem odmienne wersje. Niektóre nie zaliczały Amerykaninowi ani jednej bramki, twierdząc na przykład, że strzelali Gonsalves, Gallagher i Florie. Z kolei w oficjalnym albumie mistrzostw na konto Patenaude zaliczono dwa gole a jednego przyznano Gonsalvesowi. Na podstawie prasy nie sposób przesądzić, kto zdobywał bramki”.
Sprawę trudno bezspornie rozstrzygnąć po latach. Ale po 76 latach FIFA uznała, że to „Bert” jest pierwszym w historii autorem hat-tricka na mundialu.
|Czytaj też: Iran-USA — prawdopodobnie najbardziej naładowany politycznie mecz w historii mistrzostw świata
Dalsze losy „Berta”
A jak potoczyły się jego losy po urugwajskim czempionacie?
Po mistrzostwach grał jeszcze w kilku amerykańskich klubach, m.in. w Philadelphia Field Club i St. Louis Central Breweries. Jego kariera została przerwana przez spadek popularności zawodowego futbolu w USA, jeszcze w latach 30. Mimo to pozostał symbolem pierwszego pokolenia amerykańskich piłkarzy, którzy zaistnieli na świecie.

Zmarł 4 listopada 1974 roku, dokładnie w swoje 65. urodziny. Jego nazwisko do dziś pojawia się w zestawieniach pionierów futbolu w Stanach Zjednoczonych. W 1971 roku został, jeszcze za życia, został nawet wprowadzony do Galerii Sław Piłki Nożnej Stanów Zjednoczonych.