historiasportu.info

Tommie Smith i John Carlos – najsłynniejszy olimpijski protest

Podziel się:

To miała być dekoracja jak każda inna. Oficjele, kwiaty, medale, hymn i wspólna radość zwycięzców. Wszystko spaliło na panewce, gdyż dwóch czarnoskórych sportowców postanowiło wykorzystać, być może najważniejszą chwilę w sportowej karierze, do protestu. Najsłynniejszego w dziejach olimpizmu.


Amerykańscy biegacze Tommie Smith i John Carlos wchodzą na podium, by odebrać złoty i brązowy medal po decydującym biegu na 200 metrów mężczyzn. Rzecz ma miejsce na igrzyskach olimpijskich w Meksyku, 16 października 1968 r. Po umieszczeniu krążków na szyjach, kiedy amerykańska flaga wznosi się na szczyt masztu, a dźwięki „The Star-Spangled Banner” zaczynają wybrzmiewać z głośników, obaj podnoszą pięść w salucie dla „Black Power”. To jeden z najsłynniejszych momentów politycznego wystąpienia w historii sportu i olimpizmu.

Zdjęcie Smitha i Carlosa z podniesionymi pięściami na podium wywołało sensację w mediach i pozostaje jednym z najbardziej ikonicznych obrazów sportu XX w. Ich protest był jednym z serii antyrasistowskich działań podjętych przez czarnoskórych sportowców w tamtym czasie. Smith i Carlos byli aktywnymi członkami Projektu Olimpijskiego dla Praw Człowieka (OPHR) — programu bojkotów i protestów, który był w dużej mierze pomysłem socjologa z San Jose State, dr Harry’ego Edwardsa. OPHR starał się wykorzystać sport, a w szczególności igrzyska i powiązane z nimi wydarzenia, do zdemaskowania licznych sytuacji, w których czarnoskórzy sportowcy byli wykorzystywani i źle traktowani.

Manifestacja w czasie igrzysk olimpijskich w Meksyku 1968 r. Na podium od lewej: Peter Norman, Tommie Smith i John Carlos fot. domena publiczna
Manifestacja w czasie igrzysk olimpijskich w Meksyku 1968 r. Na podium od lewej: Peter Norman, Tommie Smith i John Carlos fot. domena publiczna

OPHR, założony przez Edwardsa i grupę sportowców z college’u, z których wielu liczyło się w walce o udział w letnich igrzyskach olimpijskich, po raz pierwszy trafił na czołówki gazet, gdy czarnoskórzy futboliści z San Jose State zagrozili, że nie zagrają w meczu otwarcia sezonu, jeśli szkoła nie zajmie się systemowo rasizmem, z którym ci borykali się od lat. Władze uczelni zapobiegawczo odwołały mecz, ale zgodziły się na spełnienie warunków protestujących.

Zaledwie kilka miesięcy później, w lutym 1968 r., członkowie OPHR pod przewodnictwem Smitha i sprintera Lee Evansa rozpoczęli bojkot dorocznego halowego spotkania New York Athletic Club, w którym uczestniczyła ponad setka czarnoskórych sportowców, w tym wielu przyszłych olimpijczyków. Bojkot klubu, który nie dopuszczał do członkostwa Portorykańczyków, Żydów i Afroamerykanów, zwrócił uwagę mediów i doprowadził do dużych protestów przed Madison Square Garden, gdzie odbywały się zawody. To były impulsy, które wywołały lawinę.

Czytaj też: Olimpijski skandal, który zmienił przynajmniej jedno życie


Upolitycznione igrzyska

Pierwotnym celem OPHR był bojkot samych igrzysk olimpijskich w Meksyku. Wśród innych problemów aktywiści wskazywali na jawny antysemityzm Avery’ego Brundage’a, przewodniczącego MKOl, oraz jego próbę wprowadzenia na igrzyska sportowców z — prowadzącej rasistowską politykę — Republiki Południowej Afryki, co pociągnęło za sobą groźby bojkotu ze strony czarnoskórych sportowców i państw afrykańskich.

XIX Letnie Igrzyska Olimpijskie w 1968 r. były z góry skazane na polityczne napięcie, ponieważ rozpoczęły się zaledwie kilka miesięcy po zabójstwie Dr. Martina Luthera Kinga. Imprezę poprzedziła też straszliwa masakra w Tlatelolco, gdzie zginęło około 400 studentów.

John Carlos fot. domena publiczna

Po tych wydarzeniach, po roku aktywizmu sportowców i pewnych postępów, Smith i Carlos poczuli się niejako zmuszeni do podniesienia pięści na podium. Carlos miał na sobie czarne skarpetki bez butów, które symbolizowały ubóstwo czarnoskórych mieszkańców USA i naszyjnik z koralików w proteście przeciwko licznym linczom. Zarówno on, jak i Smith mieli wspólną parę czarnych rękawiczek (stąd Smith podniósł prawą rękę, Carlos lewą), a Peter Norman, Australijczyk, który zdobył srebro, założył przypinkę OPHR na znak solidarności z nimi.

Czytaj też: Bojkoty, stracone szanse i polityka. Zimna wojna na igrzyskach


Konsekwencje

Działania Smitha i Carlosa spotkały się z gwizdami i zostały skrytykowane przez amerykańską prasę.

Za ten gest obaj zostali natychmiast ukarani przez przewodniczącego MKOl usunięciem z wioski olimpijskiej, a następnego dnia (17 października) zdyskwalifikowani dożywotnio, a także wykluczeni z amerykańskiej ekipy olimpijskiej przez Amerykański Komitet Olimpijski. Nakazano im też opuścić Meksyk w ciągu 48 godzin. Dopiero w 2013 r. MKOl uznał, że taka decyzja poprzedników była niezgodna z ideą olimpijską.

Tommie Smith fot. domena publiczna

Smith i Carlos i tak mieli udane kariery jako sportowcy i mówcy. Kontynuowali swój aktywizm.

— To było wołanie o wolność i prawa człowieka. Musieliśmy być widoczni, ponieważ nie mogliśmy być usłyszani — powiedział później Smith o proteście.


Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Jan Banaś i Krok, który zmienił karierę

Podziel się:

Idolów miał kilku. Był wśród nich genialny brazylijski drybler Garrincha. Był też Gerard Cieślik. I George Best, do którego często go porównywano. Choć, jak sam przyznawał, że nie pił w przeciwieństwie do Irlandczyka

Podziel się:
Czytaj więcej

Podcast „Historia Sportu” wystartował!

Podziel się:

Stało się! Po kilku tygodniach od zapowiedzi, wystartował podcast poświęcony historii sportu. W kolejnych odcinkach będziemy starali się przybliżyć słuchaczom legendy, imprezy, wydarzenia, a także stworzyć sportowo-historyczne reportaże.

Podziel się:
Czytaj więcej
Planica

Skakać? Tak! Latać? Nie…

Podziel się:

W ten weekend Planica organizuje finał sezonu. Wśród wielu zawodników Pucharu Świata byli i tacy, którzy… latać nie umieli. Lotnicy to zawodnicy predysponowani do dalekich skoków na obiektach mamucich. Jednak są również

Podziel się:
Czytaj więcej
Bernard Hinault do dziś uważany jest za jednego z najlepszych kolarzy szosowych w historii

Bernard Hinault, co charakter miał borsuka

Podziel się:

Zwano go „Le Blaireau”, czyli „Borsuk”, bo tak jak to zwierzę, gdy czuł realne zagrożenie – walczył. Potrafił też być okrutny; ciągle warczał; jechał z zaciśniętą szczęką, tak, jakby ściskał coś

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top