historiasportu.info

Cassius Marcellus Clay Junior droga do mistrzostwa i Muhammada

Podziel się:

Cassius Marcellus Clay Junior, znany bardziej jako Muhammad Ali, dość przypadkowo zainteresował się boksem. Na salę treningową przyszedł w konkretnym celu – chciał spuścić manto złodziejowi, który ukradł jego ukochany rower.

Muhammad Ali: dzieciństwo

Cassius Clay urodził się 17 stycznia 1942 roku w największym mieście stanu Kentucky – Louisville. Dzieciństwo przyszłego boksera było bliskie sielanki. Dorastał w domu, gdzie dwoje dobrych ludzi, ojciec Cassius Senior i matka Odessa, z ogromnym zaangażowaniem wychowywało swoje pociechy. Clay Junior i jego brat Rudolph, w przeciwieństwie do wielu rówieśników, nie mogli narzekać na biedę i obojętność. Mama troszczyła się o chłopców całą dobę. Nie musiała pracować. Trudzący się malarstwem ojciec zarabiał na tyle dobrze, że sam zapewniał byt swojej rodzinie.

Zdarzało się nawet, że chłopcy otrzymywali prezenty. Największą radość Cassius’owi sprawił ten, który dostał na dwunaste urodziny. Był nim rower wyścigowy. Od tej pory nie rozstawał się ze swoją maszyną. Pokonywanie kolejnych kilometrów na jednośladzie było pierwszą sportową pasją przyszłego boksera.

Młody Cassius Marcellus Clay Junior
Młody Cassius Marcellus Clay Junior

Młodzieńczą fascynację przerwał jednak pewien rzezimieszek, który ukradł prezent młodemu Clay’owi. Wściekły i chętny zemsty nastolatek, pobiegł na komisariat policji, aby opowiedzieć o całym wydarzeniu. Można wierzyć w szczęśliwe zbiegi okoliczności, lub nie, ale funkcjonariusz Joe Martina, który przesłuchiwał zdenerwowanego chłopca, był pasjonatem boksu. Zaproponował Cassius’owi, aby przyszedł na trening i tam rozładował emocje. O dziwo młodzieniec przystał na propozycję. Zabrał sportowy strój i ruszył do miejscowego klubu bokserskiego. Tam pod swoje skrzydła wziął go trener Fred Stoner.

Czytaj też: Legendy boksu: Antoni Kolczyński – pięściarz, który przegrał z chorobą alkoholową

Pierwsze treningi i początek kariery

Clay Junor zakochał się w nowej dyscyplinie. Zapomniał o rowerze i regularnie obijał worek treningowy. Robił to z taką precyzją, że tylko ślepiec nie zauważyłby ogromnego potencjału, jakim był obdarzony. Trenerzy zaczęli wysyłać go na amatorskie walki, z których wychodził zwycięsko. W 1960 roku załapał się do reprezentacji olimpijskiej USA na igrzyska w Rzymie. Turniej ten wygrał w cuglach. W finale pokonał pochodzącego z Polski – Zbigniewa Pietrzykowskiego.

Złoty medal olimpijski stał się przepustką do zawodowstwa, ale nie tylko. Osiemnastoletni wówczas Cassius nienawidził rasizmu. Ameryka lat 60. ciągle była nim przesiąknięta. Zdarzyło się nawet, że nie był obsługiwany w lokalach. On, który z dumą pod amerykańską flagą zdobywał najcenniejsze dla kibiców trofea, nie mógł kupić piwa w zwykłym barze. Wszystko dlatego, że miał inny kolor skóry. W jego życiu prócz boksu zaczynała pojawiać się więc polityka.

Zbigniew Pietrzykowski (z lewej) oklaskuje złotego medalistę olimpijskiego. W 1960 r. został nim Cassius Clay Junior
Zbigniew Pietrzykowski (z lewej) oklaskuje złotego medalistę olimpijskiego. W 1960 r. został nim Cassius Clay Junior

Być może nienawiść do „białego świata” była jednym z motorów napędowych przyszłych sukcesów. Pomiędzy 1960 a 1963 rokiem stoczył 19 zawodowych walk. Wszystkie wygrał, przy czym aż 15 razy posyłał swoich przeciwników na deski. Taki bilans nie mógł zostać niezauważony. Cassius Clay Junior dostał szansę na walkę o mistrzostwo świata! Jego rywalem miał być postrach bokserskiego świata – Sonny Liston.

Liston nauczył się boksować w więzieniu stanowym w stanie Missouri, odsiadując wyrok za napad z bronią w ręku. Później został ponownie aresztowany, tym razem za napaść na funkcjonariusza policji. Przez większą część kariery jego kontrakt był w większości własnością Frankie Carbo, byłego zabójcy i starszego członka rodziny przestępczej Lucchese, który prowadził interesy bokserskie dla mafii. Ewidentnie był „typem spod ciemnej gwiazdy”.

Czytaj też: Evangelos Goussis. Mógł zostać mistrzem świata, został mordercą i gangsterem

Walka o mistrzostwo świata

25 lutego 1964 roku w Miami Beach pięściarze skrzyżowali rękawice. Stawka była ogromna, publiczność szalona, a rywal Claya niezwykle cwany. Po dwóch rundach sekundanci Listona wysmarowali mu rękawice ogromną ilością maści do ran. Zabieg był brzydki, nielegalny i celowy. Mistrz wyprowadził kilka ciosów i przez większość trzeciego starcia Clay Junior był oślepiony. Dopiero przerwa w walce pozwoliła na interwencję jego sztabu. Od czwartej rundy, mocno wkurzony Cassius ruszył na rywala. W siódmej odsłonie posłał go na deski i rozpoczął swój szaleńczy taniec radości. W wieku 22 lat został mistrzem świata w boksie. Stał się też bardzo popularny.

Polityczne zaangażowanie pięściarza doprowadziło go do organizacji Nation of Islam, która zrzeszała czarnoskórych wyznawców islamu. Po walce wstąpił do niej i przyjął nowe imię. Od tamtej pory dla świata jest Muhammadem Ali.

 

Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Jan Banaś i Krok, który zmienił karierę

Podziel się:

Idolów miał kilku. Był wśród nich genialny brazylijski drybler Garrincha. Był też Gerard Cieślik. I George Best, do którego często go porównywano. Choć, jak sam przyznawał, że nie pił w przeciwieństwie do Irlandczyka

Podziel się:
Czytaj więcej

Podcast „Historia Sportu” wystartował!

Podziel się:

Stało się! Po kilku tygodniach od zapowiedzi, wystartował podcast poświęcony historii sportu. W kolejnych odcinkach będziemy starali się przybliżyć słuchaczom legendy, imprezy, wydarzenia, a także stworzyć sportowo-historyczne reportaże.

Podziel się:
Czytaj więcej
Planica

Skakać? Tak! Latać? Nie…

Podziel się:

W ten weekend Planica organizuje finał sezonu. Wśród wielu zawodników Pucharu Świata byli i tacy, którzy… latać nie umieli. Lotnicy to zawodnicy predysponowani do dalekich skoków na obiektach mamucich. Jednak są również

Podziel się:
Czytaj więcej
Bernard Hinault do dziś uważany jest za jednego z najlepszych kolarzy szosowych w historii

Bernard Hinault, co charakter miał borsuka

Podziel się:

Zwano go „Le Blaireau”, czyli „Borsuk”, bo tak jak to zwierzę, gdy czuł realne zagrożenie – walczył. Potrafił też być okrutny; ciągle warczał; jechał z zaciśniętą szczęką, tak, jakby ściskał coś

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top