historiasportu.info

Adolf i Rudolf Dassler – historia konfliktu

Podziel się:

Adolf Dassler i Rudolf Dassler rywalizowali o rynek sportowy kilkadziesiąt lat. Ich historia nieodłącznie wiąże się z „Adidasem” i „Pumą”.


Adolf i Rudolf przedwojenni baronowie

Pamiętacie komedię „Sami swoi”? Konflikt zwaśnionych stron wyniósł ten film na piedestały polskiej kinematografii. Na konflikcie skorzystał również sport. I jeśli dodamy do tego fakt, że awantura była rodzinna i dotyczyła biznesu, to serwuje się nam całkiem smaczne danie. Dodatkowo doprawione szczyptą nazizmu. Ale od początku. Lata 20-te XX wieku w Niemczech nie były okresem łatwym. Powojenna rzeczywistość przyniosła falę bezrobocia i biedy. Jednak zjawisko to nie dotknęło każdego. Chytra część społeczeństwa potrafiła się bogacić i gruntować swoją pozycję. Przykład? Proszę bardzo.

Bracia Adolf i Rudolf Dasslerowie, którzy w pralni swojej matki rozpoczęli produkcję obuwia. Świetny pomysł sprawił, że interes kwitł. Tym bardziej, że zdolne rodzeństwo poszerzało swój asortyment. W buty Dasslerów zaopatrywali się nie tylko sportowcy. Zakładali je również żołnierze. Nieprzypadkowo zresztą. Bracia byli „wyznawcami” Adolfa Hitlera, członkami NSDAP, co dodatkowo ułatwiało im zdobycie rynku. Przed 1939 rokiem sprzedawali około 200 tysięcy par butów rocznie! Bardzo pomocny okazał się zabieg marketingowy, który wykonał Adi Dassler w czasie igrzysk olimpijskich w Berlinie, w 1936 roku. Wiedział, że jednym z faworytów do zdobyczy medalowych będzie czarnoskóry lekkoatleta z USA Jesse Owens. Podarował muprodukowane przez siebie kolce, a ten…zdobył w nich cztery olimpijskie złota. Strzał w dziesiątkę. Jak nic. Zamówienia spływały lawinowo, a Dasslerowie bogacili się z każdym dniem. Nadeszła jednak II wojna światowa…


Adolf i Rudolf Dassler: początek wojny

Początkowe zwycięstwa wojsk niemieckich na frontach dawały braciom poczucie bezpieczeństwa i darmowe ręce do pracy w postaci przymusowych robotników, których fabryka Dasslerów otrzymała za wierność nazistom. Kłopoty zaczęły się pojawiać, kiedy antyhitlerowska koalicja przejęła inicjatywę w walkach. Przedsiębiorcy musieli uciekać i chronić własne rodziny przed bombami aliantów.

Adolf Dassler
Adolf Dassler

W czasie jednego z nalotów Adolf z najbliższymi udał się do schronu. Kilka chwil wcześniej w tym samym miejscu zameldował się Rudolf z dziećmi i żoną. Wchodząc do pomieszczenia Adolf miał powiedzieć:

Brudne dranie są z powrotem”.

Rudolf odebrał te słowa jako atak na własną osobę, chociaż jego brat tak naprawdę mówił o wrogich bombowcach. Tak zrodził się spór, który natychmiast przeniósł się na płaszczyznę biznesową. Rodzeństwo, nie dość, że przestało ze sobą rozmawiać, to podzieliło fabrykę na dwa oddzielne, śmiertelnie wrogie wobec siebie przedsiębiorstwa. Adolf założył „Adidasa”, od pierwszych liter swojego imienia i nazwiska. Natomiast Rudolf utworzył „Rude”, którą jednak szybko przemianował w „Pumę”. Dla popleczników Hitlera wojna nie skończyła się w 1945 roku. Ona tak naprawdę się zaczęła.


 

 

Adolf i Rudolf Dassler: brudne praktyki

Rudolf Dassler
Rudolf Dassler

 

W 1960 roku, na igrzyskach olimpijskich w Rzymie niemiecki sprinter Armin Hary wystartował w finale biegu na 100 metrów. Prestiżowa i medialna dyscyplina podsunęła ludziom z „Pumy” pewną myśl. Hary, który dotychczas zawsze korzystał ze sprzętu „Adidasa” został przekupiony przez konkurencyjną markę. Jakby tego było mało, biegnąc w butach produkowanych przez Rudolfa wygrał wspomniany wyścig! Adolf popadł w furię. Dodatkowo spotęgowała ją sytuacja, która miała miejsce w czasie ceremonii rozdania medali. Sprinter Hary przyszedł po złoty medal w… „Adidasach”. Chciał w ten sposób upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: za ten gest zażądał od Adolfa zapłaty. Oczywiście jej nie otrzymał. Wojna marketingowa rozpoczęła się na dobre. Jej amunicją były pieniądze. Ogromne pieniądze. Były magnesem na sportowców. Pele, tenisista Boris Becker wybrali „Pumę”. Zidane czy Beckenbauer byli twarzami „Adidasa”.

Spór obu firm zakończył się dopiero we wrześniu 2009 roku. Pracownicy fabryk rozegrali polubowny mecz piłkarski i uścisnęli sobie dłonie. Na ich szczęście ani Adolf, ani Rudolf nie musieli tego widowiska oglądać. Zmarli w latach 70-tych XX wieku.


Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Facebook
Archiwa

Warto zobaczyć

Young Griffo

Young Griffo – uzależniony fenomen

Podziel się:

W ringu był nieuchwytny. Szybki, przewidujący ruchy przeciwnika Young Griffo zyskał miano specjalisty od defensywy. W życiu prywatnym nie potrafił sobie poradzić z najsilniejszym przeciwnikiem. Z alkoholem…

Podziel się:
Czytaj więcej

Jan Banaś i Krok, który zmienił karierę

Podziel się:

Idolów miał kilku. Był wśród nich genialny brazylijski drybler Garrincha. Był też Gerard Cieślik. I George Best, do którego często go porównywano. Choć, jak sam przyznawał, że nie pił w przeciwieństwie do Irlandczyka

Podziel się:
Czytaj więcej
0
Chciałbym poznać Twoje zdanie, proszę o komentarz.x
Scroll to Top